czwartek, 1 października 2015

Rozdział I

Obudziłam się cała spocona. Znów ten okropny sen, ostatnio pojawia się coraz częściej. Spojrzałam na zegarek była dopiero 6.00. Miałam mnóstwo czasu do śniadania, więc wzięłam telefon ze stolika I zaczęłam przeglądać wiadomości.
- Żadnego SMS 'a od Gideona - pomyślałam.
 To, że jeszcze nie jesteśmy oficjalnie parą, nie oznacza, że nie może napisać do mnie słodkiego SMS 'a.W końcu jesteśmy dla siebie kimś więcej niż przyjaciółmi - tak mi się przynajmniej wydaje.
Postanowiłam wyrzucić na chwilę z głowy Gideona i wróciłam do przeglądania wiadomości. Leslie napisała do mnie o 20.00, wczoraj byłam taka zmęczona, że całkowicie zapomniałam , że Raphael zaprosił ją na "przyjacielski" spacer.
-Raphael jest okropny, najpierw mówi mi jaką jestem kochaną przyjaciółką i jak dużo dla niego znaczę, a potem widzę go w pizzerii z Cythią. Nie na widzę go - przeczytałam wiadomość od Leslie.
-Wow jeszcze nigdy nie była tak wkurzona na Raphaela, biedaczek ma przewalone - pomyślałam.
-Tak masz rację, on jest okropny jak mógł zjeść tą cała pizze bez nas - odpisałam żartobliwie.
Leslie też się już obudziła bo odpisała po kilku sekundach
- Bardzo śmieszne, w ogóle czemu tak późno odpisałaś?
- Przepraszam byłam bardzo zmęczona po elapsji - napisałam.
O 6.30 postanowiłam wstać, ogarnąć jakoś swoje włosy i resztę. Zwlokłam się z łóżka, a potem ubrałam na siebie mundurek szkolny. W łazience umyłam zęby oraz zrobiłam lekki makijaż. Po krótkim czasie zeszłam na dól.
 Przy stole czekali już moja mama, Nick I Caroline, ciotka Glenda wraz z Charlottą i ciocią Maddy.
- Dzień dobry - powitałam ich wesoło.
- Dzień dobry Gwendolyn - odpowiedział pan Benhard, który właśnie przyniósł jajecznicę, która pachniała nieziemsko. Od razu zasiadłam do stołu i nałożyłam sobie cały talerz jedzenia.
- Powinno się ograniczać takie ilości kalorii, a szczególnie w twoim przypadku Gwendolyn - powiedziała złośliwie Charlotta.
- Charlotto - ty szczególnie powinnaś wiedzieć, że dobrze wychowane osoby nie mówią takich nieuprzejmych rzeczy przy stole - upomniała ją ciocia Maddy.
- Kochana Maddy - zaczęła ciocia Glenda. - Jak dobrze wiemy prawdziwe damy dbają o swoją figurę, więc Charlotta nie obraziła Gwendolyn tylko dała jej do zrozumienia, o co musi zadbać.
- No właśnie - broniła się Charlotta.
- Tak, nie ma to jak zostać szkieletem na którym Gideon nawet w przeszłości mógłby się uczyć anatomii - powiedział Xemerius, którego nie widziałam od kilku dni.
Zaśmiałam się pod nosem - ten mały gargulec zawsze potrafi mnie rozbawić.
- Słyszałam, że jak ktoś komuś dokucza do jest o niego zazdrosny-powiedziała Caroline.
- Nie mam jej czego zazdrościć - powiedziała z kpiącym uśmieszkiem Charlotta - to ja mogę mieć każdego chłopaka w szkole.
- Gwen nie potrzebuje szukać chłopaka - odpowiedziała roześmiana Caroline. - Ma już swojego Gideona.
- Po pierwsze  -zaczęła rozdrażniona Charlotta. - Nie swojego. Gideon nie jest własnością Gwendolyn, jest wolnym człowiekiem, w każdej chwili może przejrzeć na oczy i od niej odejść, a po drugie. Nie mam pojęcia co on w niej widzi, jest tyle dziewczyn o wiele lepszych od niej.
-Na przykład ty - powiedziałam kpiąco.
- W szczególności ja - odpowiedziała pewnie Charlotta.
- Jak ta ruda małpa mnie denerwuje, gdyby była kotem od razu bym ją zjadł - powiedział Xemerius.
- Dosyć tego - krzyknęła rozzłoszczona mama. - Jest już późno, dzieci spóźnią się do szkoły.
- Gdy mama to powiedziała ulżyło mi, miałam dosyć wrednych komentarzy Charlotty. Po raz pierwszy nie mogłam doczekać się dnia w szkole.

7 komentarzy:

  1. Po pierwsze: Dziękuje za zaproszenie.
    Po drugie: Rozdział świetny!
    Po trzecie: Czekam z niecierpliwością na następny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo kochana,nawet nie wiesz jak bardzo ucieszył mnie twój komentarz <3

      Usuń
  2. Rozdział jest świetny, chociaż czai się w nim sporo błędów. Ale przecież praktyka czyni mistrza, tak? Nikt z nas nie urodził się, pisząc idealnie. XD Czekam na Gideona i frunę czytać następny rozdział. ;*
    Wera ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję bardzo za komentarz :*.I mam do ciebię ogromną proźbę,czy mogłabyś mi napisać co ci się niepodoba w tych rozdziałach?Chciała bym wtedy wziąć to pod uwagę przy pisaniu kolejnego rozdziału :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chodzi mi po prostu o błędy w pisowni ;) Np. w komentarzu:
      Nie "proźbę" tylko "prośbę",
      Nie "niepodoba" tylko "nie podoba",
      Nie "chciała bym" tylko "chciałabym"
      Tego typu błędy pojawiły się dość często. Tym bardziej mnie to dziwi bo wiem, że blogger (ten w komputerach czy laptopach) ma automatyczną pisownię i każde źle napisane słowo ci podkreśla.
      Oprócz tego typu błędów:
      wypowiedzi rozpoczyna się z dużej litery.
      Przykładowo:
      -żadnego sms'a od Gideona-pomyślałam-to, że jeszcze nie jesteśmy oficjalnie parą, nie oznacza, że nie może napisac do mnie słodkiego sms'a. (to jest kopiuj-wklej XD)
      Powinno być:
      -Żadnego SMSa od Gideona - pomyślałam. - To, że jeszcze nie jesteśmy oficjalnie parą nie oznacza, że nie może napisać do mnie słodkiego SMSa.
      Po "pomyślałam", jak pewnie zauważyłaś, prawidłowo powinno się postawić kropkę. "Pomyślałam" jest w tym wypadku słowem kończącym pierwszą część myśli, takim przerywnikiem. A że dalsza część przemyśleń Gwen jest już następnym zdaniem, kropka po tym słowie jest niezbędna.
      Spolszczona wersja słowa "SMS" to esemes, która również jest poprawna. Jak ci wygodniej.
      Co jeszcze? Ach. Znaki przestankowe. Więc:
      Przykład:
      Postanowiłam wyrzucić na chwilę z głowy Gideona I wróciłam do przeglądania wiadomości.Leslie napisała do mnie o 20.00, wczoraj byłam taka zmęczona, że całkowicie zapomniałam , że Raphael zaprosił ją na ,,przyjacielski" spacer. (To zdanie najlepiej się nadawało, bo mogę ci na nim najwięcej pokazać XD)
      Poprawnie:
      Postanowiłam wyrzucić na chwilę z głowy Gideona i wróciłam do przeglądania wiadomości. Leslie napisała do mnie o 20.00. Wczoraj byłam taka zmęczona, że całkowicie zapomniałam, że Raphael zaprosił ją na "przyjacielski" spacer.
      Skupiamy się tutaj na znakach, także:
      Na końcu zdania stawia się kropkę, prawda? Tego nie trzeba ci tłumaczyć. Ale powinnaś wiedzieć, że po między kropką a nowym zdaniem powinna być spacja, inaczej jest to niewłaściwe. Czyli nie: "[...]wiadomości.Leslie[...]", tylko: "[...]wiadomości. Leslie[...]".
      Następna rzecz. Cudzysłów.
      Wiem, że blogger nie robi polskiego cudzysłowu. Mnie to przez jakiś czas wkurzało, ale już się przyzwyczaiłam. Ale dwa przecinki nie liczą się jako pierwsza część polskiej wersji tego znaku. Strasznie rażą w oczy, więc lepiej, żebyś robiła tak, jak robi to blogger (dwa górne) niż na siłę próbowała stworzyć nasz.
      Przecinki. W jednym miejscu zdarzyło ci się zrobić taką kombinację:
      "[...]całkowicie zapomniałam , że Raphael[...]".
      Powinno być:
      "[...]całkowicie zapomniałam, że Raphael[...]".
      Jeśli po jakimś słowie stawiamy przecinek, spacja ma być tylko za nim, nigdy między nim a słowem, za którym jest.
      Poza tym: jeśli nie pasuje ci gdzieś przecinek, nie rób go na siłę. Lepiej zrób kropkę i nowe zdanie, jak tu pokazałam:
      Nie:
      Leslie napisała do mnie o 20.00, wczoraj byłam taka zmęczona, że całkowicie zapomniałam, że Raphael zaprosił ją na ,,przyjacielski" spacer.
      Tak:
      Leslie napisała do mnie o 20.00. Wczoraj byłam taka zmęczona, że całkowicie zapomniałam, że Raphael zaprosił ją na "przyjacielski" spacer.
      Czego jeszcze nie powiedziałam?
      Nie "Gelnda" (chociaż to mogłaś zrobić przypadkiem), tylko "Glenda". Nie "Cythia", tylko "Cynthia"
      Poza tym, strasznie częśto używasz słowa "powiedziałam, powiedziała" itp. A to ma przecież ogromnie dużo synonimów. Wpisz sobie w Google "synonimy słowa powiedzieć" i kliknij na np. pierwszy link. Pokaże ci mnóstwo wyrazów bliskoznacznych tego słowa.
      To chyba tyle. Mam nadzieję, że cię nie uraziłam, bo chcę tylko pomóc. Życzę weny. ;)
      Wera ;*
      PS. Tak z ciekawości: ile masz lat? XD

      Usuń
  4. Dziękuję bardzo za komentarz :). I te błędy "niepodoba" i "chciała bym" to nie moja wina ponieważ ja piszę rozdziały w notatniku i gdy akuratnie pisałam ten post to miałam wgraną na telefon nie polską klawiaturę,która zmienia mi polskie znaki np.",ź'' na "ś'' i czasem łączy i rozdziela wyrazy i po prostu ja czasami nie zauważam tych błędów.Ale wgrałam już nową,więc myślę,że teraz będzie dobrze.
    Mam 15 lat. :)
    PS.Wena się przyda.Mam tak dużo pomysłów,ale jakoś nie mogę ich ze sobą połączyć w jedną całość :/

    OdpowiedzUsuń
  5. Cóż, rozdział naprawdę świetny. Po prostu powalił mnie na ziemię a zwłaszcza teksty Xemiego. ;-) Zauważyłam kilka błędów. Ale rozumiem cię miałam trochę podobny problem.
    PS. tez mam jeszcze 15. 😉😜
    Dużo bloger ej. Tworzących. Ff o trylogii czy DA lub poterowskie i wiele innych...
    jest w tym wieku. 😊

    PS2. Przepraszam za błędy. Autokrekta mój wróg.

    OdpowiedzUsuń